[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ścińcami Krymtatarii, nie zatrzymywana nigdzie przez pułki króla Padelli, które niedawno
wyruszyły pod jego wodzą na daleką wyprawę wojenną. ,,Armia Wiernych składała się z
samych oficerów, a zaledwie kilkunastu żołnierzy. Prawie wszyscy jej przedstawiciele cier-
pieli na podagrę i reumatyzm, trzeba było więc co kilka wiorst wypoczywać po oberżach i
domach zajezdnych, gdzie przy kufelku rozpoczynali przyszli dygnitarze i magnaci nowe
zwady i kłótnie.
Nareszcie dnia jednego przybyli do posiadłości należącej do potężnego hrabiego Brodacza
Pancernego, który wprawdzie dotychczas nie oświadczył chęci przyłączenia się do ,,Armii
Wiernych , ale mógł się dać nakłonić do zawarcia z nią sojuszu, wobec jawnej nienawiści,
jaką żywił dla króla Padelli. Ogólnie było wiadomo, że Brodacz Pancerny utopiłby Padellę w
łyżce wody.
Kiedy ,,Armia Wiernych podeszła do żelaznych wrót broniących wstępu na dwór Broda-
cza Pancernego, pan zamku kazał powiedzieć przez swego lokaja, że wkrótce przybędzie zło-
żyć Jej Królewskiej Wysokości swoje uszanowanie. Był to rycerz bardzo gwałtownego tem-
peramentu, a tak niepospolitej siły, że hełm jego stalowy z trudem unieść mogło dwóch tęgich
Murzynów postępujących trzy kroki za nim. Ujrzawszy królewnę Różyczkę Brodacz Pancer-
ny rzucił się z takim impetem na kolana, aż ziemia jęknęła pod nim, i rzekł:
 Dostojna Pani i władczyni! Godzi się przedstawicielowi najpierwszego w Krymtatarii
rodu oddać cześć głowie ukoronowanej. Uznając bowiem Waszą Dostojność tym samym
składam hołd własnemu szlachectwu. Zmiały rycerz, zwany Brodaczem Pancernym, zgina
kolano przed tobÄ… jako najpierwszÄ… z arystokracji krymtatarskiej.
 Hrabia jest nadto łaskaw  odparła uprzejme Różyczka drżąc z przestrachu pod spojrze-
niem ponurego rycerza, którego oczy błyskały straszliwie z głębi zarosłej czarnymi kudłami
twarzy.
 Najpotężniejszy z potężnych tego, państwa  ciągnął dalej rycerz  pozdrawia cię, Miło-
ściwa Pani, pozdrawia cię jako osobę sobie równą urodzeniem i stanowiskiem. Dostojna Pani,
oto jestem gotów oddać dłoń moją i miecz mój za słuszność twej sprawy. Pochowałem już
trzy żony, ostatnią złożyłem przed rokiem w grobowcach mego zamczyska. Serce moje tęskni
za nową towarzyszką życia. Przyrzeknij, że zostaniesz moją żoną, ja zaś jako podarunek ślub-
44
ny ofiaruję ci łeb króla Padelli, nos i oczy syna jego Bulby, a w dodatku prawą rękę i uszy
zdradzieckiego władcy Paflagonii, którego kraj podbiję i przyłączę do twego, to jest do na-
szego państwa. O, szepnij ,,tak , bo straszne będą następstwa twej odmowy. Będę palił, pu-
stoszył, rabował, zadawał najsroższe tortury, cały kraj pogrążę w ogniu i krwi i zadrży Krym-
tataria pod pięścią Brodacza Pancernego! O królowo! Widzę, że czułe słowa moje zdołały
obudzić w sercu twym przychylność. Widzę w oczach twych promyk nadziei, który radością
przepełnia serce moje.
 Wybacz, hrabio  odrzekła Różyczka wysuwając drobną dłoń ze straszliwych łap Broda-
cza Pancernego.  Jestem waszmości niezmiernie zobowiązana za ofiarowane mi usługi, ale
uczuciom jego odpowiedzieć nie mogę, gdyż od lat wielu czuję serdeczną skłonność ku księ-
ciu paflagońskiemu Lulejce i tylko jego małżonką zostać mogę.
Któż zdoła wyrazić wściekłość Brodacza Pancernego? Porwał się na równe nogi, zgrzytnął
zębami z taką siłą, że iskry posypały się z jego ust. Wraz z iskrami posypały się słowa jak
grzmoty, a tak gwałtowne i obelżywe, że pióro moje wzdraga się je powtórzyć.
 Do piorr-rrruu-na! Do stu bomb i kar-rrrr-taczy! Krrrwi! Krrwi, w której bym obmył
hańbę tej godziny! Cały świat utopię w morzu krwi! Ha! Ha! Dumna królewno! Jeszcze się
ugniesz pod straszliwÄ… zemstÄ… Brodacza Pancernego!
Po tych strasznych słowach jednym kopnięciem swej potężnej stopy wyrzucił biednych
Murzynów na kilkanaście metrów w górę i, rycząc jak tur raniony, wybiegł. Czarna jego bro-
da miotała się przed nim jak złowroga chmura niosąca w sobie śmierć i przerażenie.
Słysząc okropne słowa obrażonego hrabiego i widząc, jak butem wali niczym w piłkę noż-
ną w grzbiety Bogu ducha winnych Murzynów, ,,Armia Wiernych omal na miejscu nie zgi- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl