[ Pobierz całość w formacie PDF ]

obrzeżach ciasta i w końcu gasną. Ogarniają mnie wątpliwości.
 Dlaczego ten tort się zapalił? Czy jest na alkoholu?  pytam i
spoglÄ…dam na dziewczynÄ™.  To ostatnie, czego mi... Och, ja ciebie
znam!
Nie potrafię przypomnieć sobie imienia dziewczyny ani okoliczności
naszego spotkania. Jestem jednak pewna, że do niego doszło.
Ciemnorude włosy, charakterystyczne rysy twarzy, porcelanowa cera.
W tej samej chwili czuję, że na widok nieznajomej żołądek ściska mi
się ze strachu i poczucia winy. Nie udaje ml się wyłowić wspomnień z
nią związanych, ale wiem, że są Nie dobre. Na twarzy dziewczyny
maluje się przerażenie, a ja jestem jeszcze bardziej skołowana i
86
zdezorientowana. Pośpiesznie zaprzecza ruchem głowy i odchodzi od
stołu.
Odrywam od niej wzrok i widzę, że czwórka dorosłych obserwuje
mnie niczym jastrzębie ofiarę.
 Katniss, nie bądz śmieszna  prycha Effie.  Niby skąd miałabyś
znać awoksę? Myśl logicznie.
 Kto to jest awoksa?  pytam niepewnie.
 Awoksa to ktoś, kto popełnił przestępstwo. Tej dziewczynie ucięto
język, aby nie mogła mówić  wyjaśnia Haymitch.  Zapewne
dopuściła się zdrady, w takiej czy innej formie. Wątpię, żebyś ją
znała.
 Nawet jeśli, nie wolno ci odzywać się do awoksów, chyba że
wydajesz im polecenie  podkreśla Effie.  Oczywiście, że jej nie
znasz, coś ci się przywidziało.
Nie, nie przywidziało mi się. Gdy Haymitch wspomniał o zdradzie,
przypomniałam sobie, gdzie widziałam tę dziewczynę. Dezaprobata
opiekunów jest jednak tak oczywista, że nawet nie myślę o tym, żeby
się przyznać.
 Chyba rzeczywiście, tak tylko...  jąkam się, a wypite wino
dodatkowo plącze mi język.
Peeta strzela palcami.
87
 Delly Cartwright. To o niej pomyślałaś. Mnie też wydała sie
znajoma. Teraz wiem, kubek w kubek przypomina Delly.
Delly Cartwright jest przysadzistÄ… dziewczynÄ… o ziemistej cerze i
żółtawych włosach, która jest podobna do naszej służącej mniej
więcej w takim stopniu jak żuk do motyla. Poza tym Delly jest chyba
najpogodniejszą osobą na tej planecie, bo bezustannie się uśmiecha do
wszystkich w szkole, nawet do mnie. Nie widziałam uśmiechu na
twarzy rudej. Z wdzięcznością jednak podchwytuję sugestię Peety.
 Oczywiście, właśnie o niej myślałam. To pewnie przez te włosy 
mówię.
 Oczy też wydają się podobne  dodaje Peeta. Napięcie przy stole
słabnie.
 No proszÄ™, wszystko jasne  konkluduje Cinna.  WracajÄ…c do
tortu, owszem, jest nasączony spirytusem, ale cały alkohol spłonął.
Zamówiłem go specjalnie dla uczczenia waszego ognistego debiutu.
Zjadamy tort i przechodzimy do salonu, żeby obejrzeć w telewizji
powtórkę ceremonii. Kilka innych par wypadło całkiem niezle, ale
żadna nie dorasta nam do pięt. Nawet w naszym gronie słychać
wyrazne  Och!", gdy na ekranie widać, jak opuszczamy Ośrodek
Szkoleniowy.
 Kto wpadł na pomysł, żebyście trzymali się za ręce?  pyta
Haymitch.
 Cinna  odzywa siÄ™ Portia.
88
 Idealnie odmierzona szczypta buntu  chwali Haymitch. 
Doskonale wam to wyszło.
Bunt? Muszę się nad tym zastanowić. Przypominam sobie inne pary,
stojÄ…ce sztywno, jak najdalej od siebie, nie dotykajÄ…ce siÄ™, jakby
trybuci nawet nie przyjmowali do wiadomości istnienia osoby z tego
samego dystryktu. Patrząc na nich, można było odnieść wrażenie, że
igrzyska już się rozpoczęły. Rozumiem, o co chodzi Haymitchowi.
Zaprezentowaliśmy się jako przyjaciele, nie rywale, i ten fakt zapadł
ludziom w pamięć równie mocno jak ogniste kostiumy.
 Jutro rano rozpoczynamy pierwszÄ… sesjÄ™ treningowÄ…. Spotkamy siÄ™
przy śniadaniu, a wtedy wam dokładnie wyjaśnię, czego od was
oczekuję  mówi Haymitch do Peety i do mnie.  A teraz idzcie się
przespać, dorośli chcą porozmawiać.
Razem z Peetą idę korytarzem do naszych pokojów. Gdy stajemy
przed moimi drzwiami, Peeta opiera się o framugę. Nie całkiem
blokuje przejście, ale najwyrazniej chce, abym
'wróciła na niego uwagę.
 Delly Cartwright  odzywa się.  Kto by pomyślał, że właśnie
tutaj napotkamy jej sobowtóra.
Domaga się wyjaśnień, a ja mam ochotę wszystko mu wy-tłumaczyć.
Oboje wiemy, że mnie osłaniał. Znowu stałam się jego dłużniczką, ale
jeśli wyznam mu prawdę o dziewczynie, to spłacę dług wdzięczności.
89
I co w tym złego? Nawet gdy-by powtórzył komuś tę historię, to w
żaden sposób mi nie szkodzi. Po prostu byłam świadkiem pewnego
zdarzenia, Poza tym Peeta też kłamał w sprawie Delly Cartwright.
Uświadamiam sobie, że mam ochotę porozmawiać z kimś o
rudowłosej. Chcę, aby ktoś pomógł mi zrozumieć sprawę W innych
okolicznościach bez wahania zwróciłabym się do Gale'a, ale wątpię,
czy go jeszcze kiedyś zobaczę. Zastanawiam się, czy jeśli zwierzę się
Peecie, jakoś to wykorzysta przeciwko mnie, i nie mam pojęcia, jak
miałby to zrobić. A zresztą, jeśli mu powiem, być może uwierzy, że
widzÄ™
w nim przyjaciela.
Na myśl o dziewczynie bez języka czuję strach. Przypomniała mi, po
co tu jestem. Nikt mnie nie ściągnął do Kapitolu, żebym paradowała
w wystrzałowych kostiumach i objadała się smakołykami. Mam
umrzeć we krwi, ku uciesze tłumu dopingującego mojego zabójcę.
Powiedzieć mu, czy nie? Po winie mój mózg nadal pracuje na
zwolnionych obrotach. Spoglądam na pusty korytarz, zupełnie jakbym
tam mogła znalezć odpowiedz. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl