[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ogniem niebiańskich potworów.
Tłumacze z roku 7000 będą mieli kłopot: to, co odczytają z zachowanych fragmentów o wojnie światowej
w XX wieku, zabrzmi całkowicie niewiarygodnie. Skoro jednak natrafią na dzieła Marksa lub Lenina,
będzie można w końcu  co za ulga!  uczynić z dwóch arcykapłanów tej niezrozumiałej epoki centralny
punkt jakiegoÅ› obrzÄ…dku religijnego.
Potomni będą mogli snuć wiele interpretacji, jeśli pozostanie po nas dostatecznie dużo punktów
orientacyjnych. 5000 lat  to bardzo długi okres. Tylko dzięki czystemu kaprysowi przyrody obrobione
bloki kamienia trwają 5000 lat, podczas gdy z najgrubszymi choćby szynami kolejowymi nie obchodzi się
ona tak oględnie.
Na dziedzińcu pewnej świątyni w Delhi znajduje się  jak już pisaliśmy  zespawany z żelaznych części
słup, który od prawie 2000 lat wystawiony na działanie czynników atmosferycznych nie wykazuje jednak
żadnego śladu rdzy. Mamy oto przed sobą nieznany, starożytny stop żelazny, nie zawierający siarki ani
fosforu. Być może słup został odlany przez dalekowzrocznych specjalistów swej epoki, którzy nie mieli
środków na wzniesienie wielkiej budowli, a chcieli zostawić potomności w spuściznie widoczny, odporny
na działanie czasu pomnik swojej kultury?
To Jest wstydliwa sprawa, że w wysoko rozwiniętych minionych kulturach znajdujemy budowle, których
nie umiemy imitować przy pomocy najnowocześniejszej techniki. Kamienne kloce spoczywają na
swoim miejscu i nie dają się usunąć poza nawias dyskusji. Ponieważ nie może być tego czego być nie
powinno, szuka się gorączkowo  rozsądnych" wyjaśnień. Odłóżmy zatem końskie okulary i wezmy udział
w poszukiwaniach...
Rozdział VII
Parkiet dla olbrzymów?  Z czego żyli starożytni Egipcjanie?  Czy Cheops był oszustem? 
Dlaczego piramidy stoją tam, gdzie stoją?  Zwłoki żyjące dzięki zamrożeniu?  Prehistoryczni
dyktatorzy mody  Czy metoda 14Cjest całkiem wiarygodna?
Na północ od Damaszku leży terasa w Baalbek: platforma zbudowana z bloków skalnych, z których
niektóre mają ponad 20 metrów długości i ważą prawie 2000 ton. Do tej pory archeologia nie była w stanie
przekonywająco wyjaśnić, dlaczego, w jaki sposób i przez kogo terasa w Baalbek została zbudowana.
Rosyjski profesor Agrest uważa, iż może ona być pozostałością wielkiego lądowiska.
Jeśli przyjmiemy do wiadomości dobrze spreparowaną wiedzę, którą się nam serwuje, to starożytny Egipt
stał się centrum fantastycznej cywilizacji nagle i bez stadium przejściowego. Wielkie miasta i olbrzymie
świątynie, ogromne posągi o wielkiej sile wyrazu, wspaniałe trakty obramowane pompatycznymi figurami,
doskonałe urządzenia kanalizacyjne, wykute w skale okazałe grobowce, piramidy przytłaczające swymi
rozmiarami... te i wiele innych jeszcze wspaniałych rzeczy pojawiło się jak spod ziemi. To rzeczywiście
cud, jeśli kraj zdolny jest nagle do takich osiągnięć bez żadnego przygotowania!
%7łyzne tereny uprawne występują tylko w delcie Nilu i na wąskich pasmach po lewej i prawej stronie rzeki.
Eksperci szacują liczbę mieszkańców Egiptu w okresie budowy Wielkiej Piramidy na 50 milionów ludzi!
(Liczba poza wszystkim jawnie sprzeczna z szacowanym na 20 milionów zaludnieniem całego świata w
roku 3000 prz. Chr.!)
Przy tego typu fantastycznych obliczeniach nie chodzi o kilka milionów ludzi w tę lub drugą stronę. Chodzi
o to, że dla nich wszystkich musiało się znalezć pożywienie. A przecież była to nie tylko wielka armia
robotników budowlanych, kamieniarzy, inżynierów i marynarzy, było też kilkaset tysięcy niewolników,
była dobrze wyposażona armia, był żyjący w dobrobycie stan kapłański, niezliczeni handlarze, chłopi i
urzędnicy oraz  last but not least  utrzymujący się z nich wszystkich dwór królewski. Czyżby wszyscy
oni zdołali się wyżywić dzięki skąpym plonom uzyskiwanym w delcie Nilu?
Powiada się nam, że bloki kamienne na budowę piramidy transportowane były na rolkach, co w praktyce
oznacza, że musiały to być rolki drewniane! Jednak z trudem przyszłoby chyba ścinać i przetwarzać te
nieliczne przecież drzewa, głównie palmy, które w owym czasie (podobnie jak dzisiaj) rosły w Egipcie,
gdyż daktyle były niezbędnym składnikiem wyżywienia, a pnie i listowie dawały jedyny cień wysuszonej
ziemi. Jednak utrzymuje się, że rolki drewniane musiały być używane, gdyż w przeciwnym wypadku nie
byłoby nawet tego najbardziej wątpliwego wyjaśnienia techniki budowy piramid. Czy drewno było
importowane? Sprowadzanie drewna z obcych krajów wymagałoby pokaznej floty. Drewno wyładowywane
w Aleksandrii trzeba byłoby transportować Nilem w górę rzeki do Kairu. Nie istniała inna możliwość,
ponieważ Egipcjanie w okresie budowy Wielkiej Piramidy nie znali jeszcze konia i wozu; zaczęto ich
używać dopiero za XVII dynastii, czyli około 1600 r. prz. Chr. Królestwo za przekonywające wyjaśnienie
transportu bloków skalnych! Rolki drewniane, powiada się, były do tego niezbędne...
Technika budowniczych piramid nasuwa wiele zagadek, które nie znajdują zadowalających rozwiązań.
W jaki sposób Egipcjanie wykuwali grobowce w skale? Jakimi narzędziami tworzyli labirynt przejść i
pomieszczeń? Zciany skalne są gładkie i na ogół przyozdobione reliefowymi malowidłami. Szyby
przebiegają w skałach ukośnie, mają precyzyjnie, zgodnie z najlepszą sztuką budowlaną wykonane stopnie,
prowadzące do głęboko położonych komór grobowych. Chmary turystów przyglądają się temu z podziwem,
ale żaden z nich nie dostaje wytłumaczenia zagadkowej techniki wykopu. Wiadomo dokładnie, że sztukę
budowy tuneli Egipcjanie mieli opanowaną od najwcześniejszych czasów, gdyż stare grobowce są
wykonane dokładnie tak samo, jak pózniejsze. Miedzy grobowcem Teti z szóstej dynastii a grobem
Ramzesa I z czasów Nowego Państwa nie ma żadnej różnicy, choć ich budowę dzieli co najmniej 1000 lat!
Wszystko wskazuje na to, że dawnej, raz wyuczonej techniki nie wzbogacano o nowe, lepsze rozwiązania, a
raczej wręcz przeciwnie: pózniejsze budowle są coraz gorszymi kopiami starych wzorców.
Turysta, który na wielbłądzie o imieniu  Bismarck" albo  Napoleon"  w zależności od swej narodowości
 dokołysze się do piramidy Cheopsa na zachód od Kairu, odczuwa dziwny dreszcz, jaki zawsze wywołują
materialne pozostałości tajemniczych cywilizacji. Zwiedzający słyszy, że tu i tam faraon kazał budować
sobie grobowce. Z tą odświeżoną szkolną wiedzą wraca do domu, zrobiwszy przedtem parę ciekawych
zdjęć. Szczególnie na temat piramidy Cheopsa wysunięto pewnie z kilkaset nie mających podstaw, głupich
teorii. W książce Charlesa Piazzi Smytha Our Inheritance in the Great Pyramid, liczącej 600 stron i wydanej
w 1864 r  znajdujemy mnóstwo jeżących włosy na głowie związków między tą budowlą a kulą ziemską.
Jednak nawet po krytycznej weryfikacji pozostaje parę faktów, które powinny nas zastanowić.
Wiadomo, że starożytni Egipcjanie mieli rozbudowany kult słoneczny: ich bóg Słońca Re jezdził po niebie
barkami. Teksty w piramidach z okresu Starego Państwa opisują nawet niebiańskie podróże króla, które
możliwe były rzecz jasna z pomocą bogów i ich barek. Także bogowie i władcy Egipcjan nie stronili od
latania w przestworzach...
Czy jest przypadkiem, że wysokość piramidy Cheopsa pomnożona przez miliard odpowiada w przybliżeniu
odległości między Ziemią a Słońcem, wynoszącej 149 505 000 kilometrów? Czy to przypadek, że południk
przebiegający przez piramidę dzieli kontynenty i oceany dokładnie na równe części? Czy przypadkiem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl