[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 I bądzmy szczerzy  dodała Jenny, czochrając mu włosy  Thomas Fenton też nie lubi,
kiedy wytyka mu się jakiś błąd...
 Na stoliku przy drzwiach leży list do ciebie  powiedział, chcąc zmienić temat.
Jenny wyszła z pokoju. Po chwili rozległ się radosny krzyk, co świadczyło, że to nie
rachunek.
 Tom! To od mojego brata, Granta. Przyjeżdża z Jamie m w przyszłym tygodniu do
Edynburga. Pamiętasz? Jakiś czas temu Jamie spadł ze swojego rowerka i skaleczył się w
oko. Ma badanie u okulisty.
 Kiedy przyjeżdżają?
Jenny przystanęła w drzwiach, przebiegając wzrokiem list.
 W środę... w przyszłą środę. Są umówieni w szpitalu na piątek rano.
 Mogą się tu zatrzymać, jeśli chcesz  zaproponował Fenton.
 Naprawdę, Tom?  spytała Jenny, najwyrazniej zadowolona.
 Oczywiście.
4
Ranek przyniósł jeszcze więcej wiatru i deszczu. Fenton, który od najwcześniejszych lat
żywił niechęć do takiej pogody, tracił powoli cierpliwość.
 Czy to się nigdy nie skończy?  warknął, odsuwając zasłony, żeby popatrzeć na mokre
dachy i wirujÄ…ce nasady kominowe.  Kolejne zmagania z motorem.
Jenny miała na końcu języka pochwałę pojazdów dwuśladowych, ale dała spokój.
Pomyślała, że to nie ma sensu. Jeszcze kilka tygodni takiej pogody i przed nadejściem wiosny
Fenton będzie jezdził fordem escortem.
Zjawił się w laboratorium, ociekając wodą, która spływała po jego skórzanym
kombinezonie niczym górski potok. Na drzwiach wejściowych pobrzękiwała na wietrze
skrzynka pocztowa, kiedy stał w korytarzu, ściągając mokrą skórę zgrabiałymi z zimna
dłońmi. Powiesił kombinezon, najstaranniej jak umiał, i otworzył drzwi holu, chuchając w
dłonie, żeby poprawić w nich krążenie.
 Gdy pasterz Dick w paznokcie chucha...*  zaintonował Ian Ferguson.
 SÅ‚ucham?
 To z Szekspira.
 Och  bąknął Fenton, podążając za nim do pokoju służbowego, gdzie zastał już Alexa
Rossa rozmawiajÄ…cego z Mary Tyler.
Mary Tyler pracowała kiedyś w laboratorium na pół etatu; po śmierci Neila Munro i
Susan Daniels  Charles Tyson namówił ją, żeby wróciła na pełny etat.
 Dzień dobry, Mary. Znów gotowa wstawać skoro świt?
Mary odparła z przekąsem, że przy trójce dzieci zawsze wstaje wcześnie. Fenton nalał
sobie kawy i objął ciepły kubek zmarzniętymi palcami.
Zjawił się Charles Tyson. Zajrzał do pokoju, strzepując krople deszczu z ramion płaszcza.
Poprosił Fentona do siebie na górę. Fenton dał mu trochę czasu  szef musiał dotrzeć do
swojego gabinetu i zdjąć mokry trencz. Potem czekał cierpliwie, aż Tyson uporządkuje na
*
przekład A. Mierzejewski
biurku dokumenty i usadowi siÄ™ w fotelu.
 Chodzi o opinię o nowym analizatorze  wyjaśnił Tyson, wciąż przekładając stosy
dokumentów.
 Położyłem ci ją na biurku  stwierdził Fenton.
 Brakuje wykazu sterylizacji.
 Jakiego wykazu sterylizacji?
 Musimy włączyć do dokumentacji dane dotyczące sterylizacji plastikowych próbników.
 Nie znalazłem w materiałach Neila żadnych informacji tego typu.
 Cholera. Musiał się przecież tym zajmować.
 Może są wciąż w sterylizatorni?
 Zechcesz sprawdzić i dać mi znać?
Fenton zapewnił, że zaraz to zrobi, dodając, że i tak miał iść do administracji, żeby
przejrzeć umowy serwisowe. Obiecał, że wracając zajrzy do siostry Kincaid.
 Nigel Saxon powiedział mi, że firma jest przekonana, że otrzyma licencję na urządzenie
jeszcze przed tego końcem miesiąca  stwierdził.
 Też tak słyszałem  odparł Tyson.  A sądząc po liczbie telefonów ze Scottish Office w
sprawie tej cholernej opinii, Saxon nie wykazuje chyba przesadnego optymizmu. Wszystko
dla Saxon Medical.
 Przyjaciele na wysokich stanowiskach?
Tyson tylko mruknÄ…Å‚.
 To zabawne.
 Co mianowicie?
 Scottish Office na posyłki.
Tyson uśmiechnął się, ale nic nie powiedział.
Fenton zobaczył przez okno na parterze, że już nie pada tak mocno, postanowił więc
pobiec do głównego budynku szpitala, nie przebierając się nawet. Pokonał szybko podjazd, a
potem wbiegł po schodach, skacząc po trzy stopnie, żeby schronić się czym prędzej w [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl