[ Pobierz całość w formacie PDF ]
sztuczna i przez to samo zafałszowana, gdyż miłości nie można wymusić. W gruncie rzeczy nie możesz nic zrobić.
Możesz jednak pewnych rzeczy zaprzestać. Zauważ cudowną zmianę, jaka zajdzie w tobie w chwili, gdy przestaniesz
dzielić ludzi na dobrych i złych, na świętych i grzeszników, i zaczniesz widzieć ich jako nieświadomych tego, co
czynią. Musisz odrzucić fałszywe przekonanie, że ludzie mogą świadomie grzeszyć. Nikt nie może popełnić grzechu
w świetle samoświadomości. Grzech nie jest wynikiem, jak błędnie myślimy, złośliwości, ale ignorancji. Ojcze, odpuść
im, bo nie wiedzą, co czynią. Zrozumienie tej prawdy pozwala osiągnąć zdolność nie czynienia różnic, tak podziwianą
w róży, lampie i drzewie.
Drugą cechą miłości jest jej bezinteresowność. Tak jak drzewo, kwiat róży i lampa dają, nie żądając niczego w
zamian. Jak bardzo pogardzamy mężczyzną, który w wyborze żony nie kieruje się jej zaletami, ale wielkością posagu.
Taki człowiek, słusznie mówimy, nie kocha kobiety, ale korzyści finansowe, które ona może mu zapewnić. Ale czy
twoja własna miłość jest inna, jeśli szukasz towarzystwa tylko takich ludzi, których obecność sprawia ci przyjemność, a
unikasz tych, którzy są ci antypatyczni; jeśli jesteś nastawiony przyjaznie tylko do ludzi, którzy zapewniają ci to, czego
od nich pragniesz, i żyją zgodnie z twoimi oczekiwaniami, a wobec innych jesteś nastawiony wrogo albo obojętnie?
By osiągnąć tę bezinteresowność w miłości potrzeba tylko jednego. Musisz otworzyć twoje oczy i zobaczyć.
Wystarczy, że zobaczysz, czym ta twoja tzw. miłość w rzeczywistości jest; maskowaniem egoizmu i własnych żądz, a
będzie to ogromny krok w kierunku osiągnięcia bezinteresowności.
Trzecią cechą miłości jest brak samoświadomości. Miłość tak zapamiętuje się w kochaniu, że traci świadomość
samej siebie. To tak jak lampa zajęta świeceniem nie myśli o tym, czy ktoś z jej światła korzysta czy też nie. Podobnie
jak kwiat róży rozlewa swoje zapachy, gdyż on nic innego nie potrafi robić, i to niezależnie od tego, czy ktoś się tym
zapachem rozkoszuje, czy też nie. Czy też sposób, w jaki drzewo rzuca swój cień. Zwiatło, zapach i cień nie powstają
tylko wtedy, gdy w pobliżu znajdą się ludzie i nie znikają po ich odejściu. Owe rzeczy, podobnie jak miłość, istnieją
niezależnie od ludzi. One po prostu są, niezależnie od tego, czy ktoś z nich korzysta czy nie. Tak więc one w ogóle nie
uzmysławiają sobie, że czynią coś dobrego i że zasługują na pochwałę. Ich lewa ręka nie wie, co czyni prawa. Panie,
kiedy widzieliśmy cię głodnym albo spragnionym, a pomogliśmy ci?
Najważniejszą cechą miłości jest wolność. Z chwilą gdy pojawia się przymus, kontrola albo konflikt, miłość
umiera. Zauważ, jak kwiat róży, drzewo i lampa pozostawiają ci całkowitą wolność. Drzewo nie będzie cię zmuszać,
byś skorzystał z jego cienia, jeśli będzie ci groził udar słoneczny. Lampa nie będzie na siłę oświetlała ci drogi, byś się
nie potknął w ciemnościach. Pomyśl na chwilę o tych wszystkich przymusach i kontrolach ze strony innych ludzi,
którym poddajesz się, kiedy tak lękliwie żyjesz zgodnie z ich oczekiwaniami, by kupić ich miłość albo zyskać ich
aprobatę, albo po prostu z obawy przed ich utratą. Za każdym razem, kiedy poddajesz się tej kontroli i temu
naciskowi, niszczysz w sobie zdolność miłości, która jest twoją prawdziwą naturą. Dzieje się tak, gdyż nie możesz
postępować z innymi ludzmi inaczej, jeśli przyzwalasz, by zachowywali się wobec ciebie w taki, a nie inny sposób.
Wpatruj się więc we wszystkie te naciski i kontrole w twoim życiu, a być może Już to wpatrywanie się w nie sprawi, że
się od nich Uwolnisz. W chwili gdy one ustąpią, pojawi się wolność. A wolność to inne określenie miłości.
RKA PRZY PAUGU
Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego.
(Ak 9, 62)
Królestwo Boże jest miłością. Ale co to znaczy kochać? Miłość oznacza wrażliwość na życie, na osoby, na
przedmioty, wczuwanie się we wszystko i w każdego bez wykluczania kogokolwiek. Człowiek zaczyna wykluczać
innych z własnego pola widzenia, gdy jego serce staje się nieczułe, gdy zaczyna zamykać drzwi przed innymi. Z
chwilą gdy przychodzi znieczulica, wrażliwość zamiera. Z łatwością znajdziesz w swoim życiu przykłady takiej
wrażliwości. Czy nie zdarzyło ci się usuwać kamień albo ostre przedmioty z drogi, aby nikt się nie skaleczył? Wcale
przy tym nie było ważne, że nigdy nie poznasz osoby, dla której twój gest stał się dobroczynny, a ty nigdy nie
otrzymałeś nagrody czy dowodu uznania. Albo czy nie czułeś bólu na wieść, że w jakiejś części świata dokonano
bezmyślnych zniszczeń lasu, którego ty nigdy nie zobaczysz i nie ucieszy cię jego urok? Czy nie zadałeś sobie trudu,
by pomóc znalezć drogę obcemu człowiekowi, o którym wiedziałeś, że go nigdy powtórnie nie spotkasz w swoim
życiu? W takich i wielu im podobnych chwilach miłość dała o sobie znać w twoim życiu. Oznacza to, że ona zawsze w
tobie była i tylko czekała na sposobność, by się objawić.
Jak możesz osiągnąć tego rodzaju miłość? Ty nie możesz jej osiągnąć, bo ona już jest w tobie. Jedyne, co
powinieneś zrobić, to usunąć wszystkie przeszkody blokujące twoją wrażliwość, a miłość sama da o sobie znać.
Zasadniczo dwie sprawy blokują wrażliwość: przekonanie i przywiązanie. Przekonanie w momencie gdy
dochodzisz do pewnych przekonań, to masz już gotowe zdanie na temat osób, sytuacji czy rzeczy. Zaczynasz patrzeć
na rzeczywistość według sztywnych schematów i tracisz wrażliwość. Nabierasz uprzedzeń i zaczynasz oceniać ludzi z
perspektywy tych uprzedzeń. Mówiąc innymi słowami, przestajesz w ogóle dostrzegać ludzi. Jakże więc możesz być
na kogoś wrażliwy, jeśli w ogóle go nie dostrzegasz? Wez pod uwagę jednego lub dwóch z twoich znajomych i
sporządz listę ich cech pozytywnych i negatywnych, na których opierasz też swój stosunek do nich. W chwili gdy
mówisz, że twój znajomy czy znajoma są tacy a tacy, mądrzy czy okrutni, skryci czy kochani, albo jakikolwiek inny
przymiot im przypisujesz, to jednocześnie twoja wrażliwość uległa stępieniu i twoje reakcje są uwarunkowane twoimi
przesądami i przestajesz te osoby odbierać takimi, jakimi są w danym momencie. Przypomina to trochę sytuację pilota,
który swoje dzisiejsze działania opiera na prognozie pogody sprzed tygodnia. Uważnie i krytycznie przyjrzyj się
twoim przekonaniom. Już prosty fakt, że zdasz sobie sprawę, iż są to przekonania, osądy i uprzedzenia, a nie
obserwacja prawdziwej rzeczywistości, sprawi, że pozbędziesz się ich.
PrzywiÄ…zanie jak dochodzi do powstania przywiÄ…zania? Na poczÄ…tku stykasz siÄ™ z czymÅ›, co sprawia ci
przyjemność: samochód, zręcznie zrobiona reklama jakiegoś przedmiotu, słowo pochwały, towarzystwo jakiejś osoby.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]