[ Pobierz całość w formacie PDF ]
i drug, nie byłby równie w zgodzie z samym sob, gdyby nie spłacił długu wo-
bec ojca.
Obserwujc odbijajce si w wodzie gwiazdy, miał jedynie nadziej, e na-
szyjnik i jego moc na zawsze pozostan na morskim dnie.
Przepraszam powiedziała wpadajc. Gdy odwróciła si, by zamkn drzwi
na zamek, włosy zawirowały wokół jej głowy. Rysowałam wachlarz z koSci
słoniowej i całkowicie straciłam rachub czasu. Trudno wprost uwierzy, e coS
tak delikatnego zdołało przetrwa tyle lat w idealnym stanie.
Urwała. Czasami Matthew patrzył na ni w taki sposób, e czuła si wyjt-
kowo niezrcznie. Odnosiła wraenie, e bardzo łatwo j rozszyfrowa. O czym
on mySli? zastanawiała si. Jakim cudem udaje mu si ukrywa uczucia, które
nim powoduj? W takich chwilach Tate miała wraenie, e obserwuje wulkan,
zdajc sobie spraw, e gdzieS głboko pod powierzchni kipi lawa.
226
JesteS zły? Spóxniłam si zaledwie o pitnaScie minut.
Nie, nie jestem zły. Widzc jego tajemnicze, błyszczce oczy, odczuła
dziwny niepokój. Napijesz si wina?
PrzyniosłeS wino? Zdenerwowana odrzuciła do tyłu włosy. To miłe.
Zwdziłem je LaRue. Gdy par dni temu był z Marl na stałym ldzie,
przywiózł jakieS wyszukane francuskie trunki. Ju otworzyłem.
Matthew wził do rki butelk i wlał wino do kieliszków.
Dziki.
Wziła swój kieliszek i zaczła si zastanawia, co właSciwie powinna zro-
bi. Zazwyczaj po prostu rzucali si na podłog i, niczym dzieci niecierpliwie
rozpakowujce prezenty, zdzierali z siebie ubrania.
Na zachód od nas jest sztorm. Moemy mie kłopoty.
Jeszcze za wczeSnie na huragany. Ale Buck bacznie pilnuje pogody. Opo-
wiedz mi coS o tym wachlarzu znalezionym dziS po południu przez LaRue.
Jest prawdopodobnie wart dwa, moe trzy tysice dolarów. Dla powane-
go kolekcjonera moe nawet wicej.
Pogłaskał j po włosach.
Tate, opowiedz mi coS o samym wachlarzu.
Och, no có. Wytrcona z równowagi podeszła do okna. Został wykona-
ny z koSci słoniowej, składa si z szesnastu elementów z wyrzexbionym zawiłym
wzorem, który po rozłoeniu całoSci tworzy ró w pełnym rozkwicie. Moim zda-
niem, pochodzi z połowy siedemnastego wieku. Była to zapewne pamitka rodowa.
Owinł wokół palca kosmyk włosów Tate i spojrzał jej prosto w oczy.
Kto był jego właScicielem?
Nie wiem. Westchnła, po czym odwróciła policzek w stron jego dłoni.
Zastanawiałam si, czy to moliwe, by naleał do jakiejS młodej matki? By
moe dostała go od kogoS i w dniu Slubu trzymała w rce, eby mie przy sobie
coS starego. Prawdopodobnie nigdy go nie uywała; był dla niej zbyt cenny. Od
czasu do czasu wyjmowała go jednak z pudełka, które stało na toaletce. Rozkła-
dała wachlarz, muskała palcami ró i przypominała sobie, jaka była szczSliwa,
idc z nim w stron ołtarza.
Czy kobiety wci postpuj zgodnie z t tradycj? Wzruszony wizj
Tate, ujł jej kieliszek z nie tknitym winem i odstawił go na bok. I wierz, e
powinny mie na sobie w tym dniu coS starego i coS nowego?
Sdz, e tak. Kiedy musnł wargami jej brod, odchyliła głow do tyłu.
OczywiScie, jeSli zaley im na tradycyjnym Slubie. No wiesz, ten jeden jedyny
raz biała suknia i tren. Muzyka, kwiaty.
Czy ty te tego pragniesz?
Nie& Pod wpływem delikatnego pocałunku, serce zadrało jej w piersi.
Nie zastanawiałam si nad tym. Dla mnie małestwo wcale nie jest najwaniej-
sz spraw. Czujc przyspieszony puls, wsunła dłonie pod jego koszul i po-
głaskała go po plecach. Boe, ubóstwiam twoje ciało. Pokochaj si ze mn,
Matthew. Zachłannie i doS obcesowo chwyciła go zbami za szyj. Teraz.
Od razu.
227
JeSli nie moe dosta wicej, wexmie przynajmniej to. Wexmie j, lecz,
na Boga, Tate nigdy nie zapomni, e to właSnie on całkowicie pozbawił j
rozsdku.
Jednym gwałtownym ruchem owinł jej włosy wokół dłoni i odcignł gło-
w Tate do tyłu. Gdy, zaskoczona jego nagł bezwzgldnoSci, otworzyła usta,
wpił si w nie.
Tate wydała jakiS dxwik coS poSredniego midzy protestem a jkiem roz-
koszy. Dotknła jego ramion, próbujc si uwolni, lecz Matthew szarpnł do
góry workowat nogawk jej szortów. Wsunł palce midzy nogi Tate, doprowa-
dzajc j do niezwykle silnego, szalonego orgazmu.
Czuła, e uginaj si pod ni nogi. Tym razem Matthew nie zawracał sobie
głowy takimi drobiazgami, jak rozkładanie koca, po prostu pocignł j na goł
podłog. Tate nie mogła złapa tchu, gdy poczuła na sobie ciar Matthew. Jego
rce i usta były wszdzie, szarpały i rozrywały jej ubranie, pragnc nacieszy si
ukryt pod spodem skór.
Wierciła si pod im, drapała, lecz nie robiła tego we własnej obronie. GdzieS
w głbi duszy nagle zdała sobie spraw, e wulkan, o którym mySlała, właSnie
wybuchnł. Całkowicie oddała si niewiarygodnej, bezmySlnej rozkoszy, czujc,
jak SmiercionoSny ar rozlewa si po całym ciele. PieScił j ustami i jzykiem,
zmuszajc do zaakceptowania nowego i przeraajcego poziomu szalestwa. Tak
samo nienasycona jak on, uniosła si nieco, by by bliej niego, a wówczas po-
czuła, jak porywa j potna fala.
Teraz! zawołała i zdesperowana signła po Matthew. O Boe, teraz!
Ale on uniósł si i przytrzymał jej rce nad głow. Gdy otworzyła oczy, zo-
baczyła oSlepiajce Swiatło.
Nie, patrz na mnie zadał, gdy z powrotem opuSciła powieki. Patrz
prosto na mnie. Czuł, e pali go w płucach, a wypowiedziane słowa rani gardło
jak szkło. Tate otworzyła oczy. Były zamglone i cudownie zielone. JesteS w sta-
nie mySle?
Matthew. Napiła dło w jego rce. Wex mnie teraz. Nie mog wytrzy-
ma.
Ja mog. Obejmujc jej nadgarstki jedn dłoni, drug dotknł najwra-
liwszego miejsca. Tate gwałtownie zadrała. Ogarnł j nastpny dziki orgazm.
Matthew stłumił własny jk, gdy poczuł, e jej rce staj si słabe. JesteS w sta-
nie mySle? zapytał ponownie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]