[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sz"o na myÊl zniszczenie tych form i zastàpienie ca"ego bogactwa porozumie’ mi´-
dzyludzkich  tylko i wy"àcznie  reportaÝem . By"by to moÝe pomys" na dramat
z kr´gu teatru absurdu: ludzie umiejà tylko opowiadaç sobie o tym, co widzieli, co
s"yszeli w cudzych Êrodowiskach. Apologetom reportaÝu profesjonalnego przycho-
dzi"a do g"owy taka kombinacja  niewiarygodna w najzwyklejszej codziennoÊci! 
w której ca"e piÊmiennictwo literackie zosta"oby wch"oni´te przez reportaÝ. Wierzy-
li w to i Kisch, i LEF. Wystarczy takie idee Êciàgnàç na ziemi´, ku mowie, przymie-
rzyç do elementarnych form kultury, aby stwierdziç ponad wszelkà wàtpliwoÊç, jak
sà Êmieszne, i jak niebezpieczne.
OczywiÊcie, reportaÝ nie oznacza Êmierci literatury. Nie zagraÝa jej w Ýaden spo-
sób. ReportaÝ to jedno ze skrzyde" kultury: w tym znaczeniu, w jakim mówimy
o skrzyd"ach budynku lub o grze skrzyd"owych zawodników w meczu pi"ki noÝnej.
KaÝda konfiguracja kodów artystycznych  w mniejszym lub wi´kszym stopniu 
znajduje oparcie w Ýyciu mowy potocznej. Wyrastajà z niej i nowela, i powieÊç,
i esej, i monolog liryczny. Po raz któryÊ juÝ z rz´du odwo"ujemy si´ do szko"y Tar-
tuskiej, która mówi, Ýe kultura to nagromadzenie systemów znakowych: wtórnych
wobec j´zyka naturalnego, nad nim nadbudowanych. Wnioski z teorii  wtórnych
systemów modelujàcych wydajà mi si´ rozstrzygajàce w dyskusji o rang´ i uzurpa-
cje reportaÝu. Przed reporterskà aneksjà ca"ej sztuki s"owa broni nas to, co znajduje
si´ u podstaw wszelkich form komunikacji literackiej: j´zyk codziennoÊci. Jego bo-
gactwo przeciwstawia si´ ubóstwu piÊmiennictwa zredukowanego do jakiejÊ jednej
zaledwie konwencji.
ReportaÝ profesjonalny, podobnie jak i reporterstwo spontaniczne, podlega kano-
nowi uzgodnionej hierarchii wartoÊci, wspólnej dla autora i publicznoÊci. Pisa"em
juÝ, Ýe reporter to  jeden z nas . Tekst reporterski musi utrzymywaç odbiorc´ w tym
w"aÊnie przeÊwiadczeniu. Mówi mu: mamy te same nawyki, w ten sam sposób od-
graniczamy i odróÝniamy dobro i z"o, cie’ i blask, prawoÊç i zbrodni´, pi´kno i brzy-
dot´.  Nasz czytelnik to nasza najwi´ksza nagroda , wo"a" Wa’kowicz. Nagroda,
tak, ale i przekle’stwo. Strategia uzgodnie’ rozgrywa si´ na wszystkich pi´trach
229
wypowiedzi, w kaÝdej strefie kompozycji reporterskiej. To osobliwa dialektyka: po-
szerza si´ wiedz´ o faktach i, chcàc nie chcàc, utrwala niewiedz´ o innych faktach,
jak gdyby z drugiego planu, przywo"ywanych obok g"ównego tematu, gwoli b"yska-
wicznego porozumienia z odbiorcà. Nie sposób ustrzec si´ tu od frazeologii, która
odbija przebrzmia"e opinie, podrzuca umar"e przesàdy, uruchamia zdegradowane
widzenia rzeczy i zjawisk.
Kompromis ze stereotypem j´zykowym jest nieunikniony.
Ze stereotypem wyobraêni  równieÝ. Nie tylko w reportaÝu, ale w reportaÝu
zw"aszcza. Aluzje do systemu mniema’ publicznoÊci w strukturze wypowiedzi re-
porterskiej odgrywajà rol´ tak samo donios"à, jak w kompozycji kadru filmowego
drugi plan. Teoria reportaÝu jest dziÊ g"ównie teorià  pierwszego planu , planu fak-
tów. Tymczasem kszta"t reportaÝu okreÊla si´ nie tylko poprzez temat, ale i poprzez
projekt adresata.
Ze wzgl´du na wizerunek odbiorcy róÝnicujà si´ odmiany gatunkowe reportaÝu.
Jest to jedno z najbardziej atrakcyjnych zagadnie’ dla teorii form piÊmienniczych,
poruszajàce takÝe emocje praktyków reporterstwa.  Niedawno w gronie najm"od-
szych reporterów naszego zespo"u  zwierza si´ Anna Bratkowska  mia"a miejsce
charakterystyczna dyskusja: czy Ryszard KapuÊci’ski jest literatem, czy po prostu
znakomitym dziennikarzem? Spór mia" charakter raczej terminologiczny. Czy to j
u Ý literatura, czy a Ý dobre dziennikarstwo 288. RóÝnic´ mi´dzy reportaÝem lite-
rackim a reportaÝem dziennikarskim wyjaÊnia si´ zazwyczaj dwojako. Jedni twier-
dzà, Ýe chodzi o styl, Ýe reportaÝ literacki jest po prostu  "adniej napisany, silniej
nasycony figurami i tropami. Rzecz prosta, to Ýaden wyróÝnik. Literatura pi´kna
umie pos"ugiwaç si´ efektem niespójnoÊci stylistycznej, bagatelizowaç kanony  "ad-
noÊci , rezygnowaç z dekoracyjnoÊci mowy  nie przestajàc byç literaturà pi´knà.
S"ownik terminów literackich akcentuje inne, rudymentarne wyznaczniki literacko-
Êci:  O charakterze reportaÝu decyduje stosunek elementów informacyjnych oraz
autorskiej interpretacji i oceny. Na pograniczu literatury pi´knej znajdujà si´ odmia-
ny reportaÝu, które "àczà materia" autentyczny z fikcjà fabularnà, charakterystykami
psychologicznymi bohaterów i rozwini´tym komentarzem autora 289. Pojawia si´ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl