[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przeznaczonego.
30. Rozum wszechświata ma na celu współżycie. Stworzył więc istoty niższe dla wyższych.
A wyższe przystosował do siebie wzajem. Widzisz, jak wszystko ułożył pod- i współrzędnie i
wydzielił każdemu, co mu się należy, a istoty najwyższe sprzągł w harmonię wzajemną.
31. Jaki był twój stosunek dotychczas do bogów, do rodziców, braci, żony, dzieci,
nauczycieli, wychowawców, przyjaciół, krewnych i domowników? Czy wobec wszystkich
dotychczas możesz powiedzieć: "Nie zdziałałem nic złego nikomu ni słowem, ni czynem"? A
przypomnij sobie, ileś już przeszedł i ileż to przykrości zmogłeś znieść. I o tym pamiętaj, że
dzieje twego życia już doszły do pełna i służba skończona. I o tym, ileś pięknych rzeczy
widział. I o tym, ilu przyjemnościami i trudami wzgardziłeś. I o tym, na ileś marnych
wspaniałości nie zwrócił uwagi. I o tym, wobec ilu nieżyczliwych okazałeś się życzliwym.
32. Dlaczego dusze nieukształcone i nieuczone niepokoją duszę kształconą i mądrą? A cóż to
jest dusza ukształcona i mądra? Ta, która jest świadoma początku i końca, i rozumu
przenikającego całe istnienie i zarządzającego wszystkim od wieków w określonych
periodach.
33. Wnet będziesz pyłem lub szkieletem, tylko imieniem, a nawet już i imienia nie będzie. A
imię- to głos i odgłos. A to, co się w życiu szacunkiem otacza wielkim- marne i gniłe, i
drobne, podobne do psiaków gryzących się ze sobą lub do dzieci sprzeczających się,
skłonnych do śmiechu, a wnet potem do płaczu. A wiara i wstyd, sprawiedliwość i prawda-
"na Olimp z ziemi o drogach szerokich". Cóż cię więc jeszcze tu wstrzymuje, jeżeli to, co jest
spostrzegalne, jest zmienne i nietrwałe, a zmysły- ciemne i złudne? Jeżeli nawet sama
duszyczka to wyziew krwi? Jeżeli sława wśród takich ludzi to marność? Cóż więc? Spokojnie
czekasz na swe zgaśniecie czy przeniesienie. A cóż pozostaje, aż ten czas nadejdzie? Cóżby
innego jak nie czcić i uwielbiać bogów, dobrze czynić ludziom, znosić ich lub trzymać się od
nich z dala. I pamiętać o tym, że wszystko, co jest poza granicami twej istoty fizycznej i
duchowej, ani do ciebie nie należy, ani od ciebie nie zależy.
34. Zawsze masz możność żyć szczęśliwie, jeśli pójdziesz dobrą drogą i zechcesz dobrze
myśleć i czynić. Dwie są bowiem cechy wspólne duszy boga i człowieka, i wszelkiego
stworzenia obdarzonego rozumem. A te są, że nie ulega przeszkodzie z niczyjej strony, i to,
że znajduje dobro w usposobieniu i działaniu pełnym sprawiedliwości i że na tym poprzestaje
w swym dążeniu.
35. Jeżeli to nie jest ani moją przewrotnością, ani skutkiem mej przewrotności, ani nie
przynosi szkody społeczeństwu, czemuż się tym niepokoję? A jakaż w tym szkoda społeczna?
36. Nie daj się unosić wyobrażeniu aż do ostateczności, lecz śpiesz z pomocą stosownie do sił
swoich i potrzeby, chociażbyś szkodę ponosił w rzeczach obojętnych, byłeś tego nie uważał
za szkodę istotną. Jest to bowiem zła nawy czka. Ale jak starzec, który odchodząc od
wychowanka swego, żądał zwrotu bąka, chociaż pamiętał, że to bąk- tak więc i tu postąp. A
gdyś wystąpił na mównicy, człowiecze, czyś zapomniał, co to było?- Tak, ale dla nich to
sprawy bardzo ważne.- Czyż dlatego i ty miałbyś być głupcem?
37. Ja, gdziekolwiek pozostawiony, szczęśliwym byłem zawsze człowiekiem. A szczęśliwy-
to ten, kto los szczęśliwy sam sobie przygotował. A szczęśliwy los- to dobre drgnienie duszy,
dobre skłonności, dobre czyny.
powrót do początku
KSIGA SZÓSTA
1. Istota wszechświata jest podatna i łatwo daje się kształtować. A rozum, który nią kieruje,
nie ma w sobie samym żadnego powodu do robienia złego. Albowiem nie tkwi w nim
przewrotność ani on w niczym nikogo nie krzywdzi i nic też z jego strony nie doznaje urazy.
Wszystko zaś dzieje się i uskutecznia po jego myśli.
2. Niech ci to nie sprawia różnicy, czy na mrozie lub upale spełniasz swój obowiązek ani czy
śpiący, czy dostatecznie wyspany, ani czy cię ganią, czy chwalą, ani czy na śmierć się
narażasz lub na coś innego. Jednym bowiem z działań życiowych jest i to, stosownie do
którego umieramy. Korzystne więc jest i do tego przysposobić terazniejszość.
3. Patrz w głąb rzeczy. A żadnej sprawy ani jakość właściwa, ani wartość niech nie uchodzi
twej uwagi.
4. Wszystkie rzeczy zmysłowe wnet ulegają zmianie i albo znikną dymem, jeżeli materia jest
jednolita, albo rozprószą się pyłem.
5. Rozum rządzący wie, w jakim jest stosunku do innych rzeczy i co robi za pośrednictwem
jakiego tworzywa.
6. Najlepszym sposobem obrony jest nie odpłacać pięknym za nadobne.
7. Niech ci to jedno radość sprawia i będzie ostoją: od pracy społecznej iść ku pracy
społecznej, z myślą o bogu.
8. Wola w człowieku jest to to, co siebie samo do działania pobudza i sobą kieruje, i samo
siebie takim czyni, jakim być chce, i sprawia, że każde zdarzenie takim mu się przedstawia,
jakim ono chce.
9. Stosownie do natury wszechrzeczy każda sprawa poszczególna dochodzi do skutku, a nie
stosownie do jakiejś innej natury, czy od zewnątrz ją otaczającej, czy od wnętrza otulającej,
czy zupełnie od niej oddzielonej.
10. Albo wir rzeczy splecionych z sobą wzajemnie, a wnet rozprószonych, albo jedność i ład,
i opatrzność. Jeżeli więc przyjmę pierwsze, to po cóż pragnę kołatać się w bezładnym takim
chaosie i wirze? Cóż innego może mię obchodzić jak chyba to, że kiedyś stanę się ziemią?
Dlaczegóż się niepokoję? Przyjdzie na mnie chwila przemiany w pył, cokolwiek bym robił. A
jeżeli drugie jest prawdą, oddaję cześć i stoję mocno przy rządcy świata, i ufam.
11. Gdyby cię okoliczności zmusiły do uniesienia się w duszy, natychmiast wejdz w siebie i
nie wychodz ponad konieczność poza granicę taktu. Tym silniej bowiem będziesz panem
pogody ducha, gdy stale ku niej będziesz powracał.
12. Gdybyś miał równocześnie macochę i matkę, to ową otaczałbyś szacunkiem, a przecież
stale chroniłbyś się pod opiekę matki. A tym ci jest teraz pałac cesarski i filozofia. A więc
często nią się zajmuj i przy niej używaj spoczynku, przez nią bowiem i stosunki ówdzie
wydają ci się znośne, i ty w nich znośnym.
13. Jak przy mięsie i podobnych potrawach wyobrażać sobie trzeba, że to jest trup ryby, tamto
trup ptaka albo świni albo że falern* to sok wyciśnięty z grona, a purpurowa szata to włosy
jagnięcia zanurzone w krwi skorupiaka, a obcowanie cielesne to tarcie wnętrzności i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]