[ Pobierz całość w formacie PDF ]

swoim opowiadaniu Wolne Radio). To z całą pewnością nie są właściwe
rozwiÄ…zania, pokazujÄ… one jednak, jak dramatyczny jest problem przeludnienia,
problem, który kościół zdecydował się całkowicie zignorować.
W ciągu kilku ostatnich dekad, zwłaszcza od Soboru Watykańskiego II, w
kościele katolickim mnożą się ruchy dysydenckie podważające kulturowe,
doktrynalne i polityczne aspekty działalności Watykanu. W Ameryce Aacińskiej
bezprecedensowe wyzwanie ze strony kościoła ewangelickiego i
populistycznego ruchu tzw. teologii wyzwolenia ujawniło potrzebę odnowy
kleru i doprowadziło do zakwestionowania celibatu. W Stanach Zjednoczonych
i w Europie Zachodniej istnieją kongregacje, które nie uznają kanonicznego
nauczania na temat kontroli urodzin. Organizacje broniÄ…ce praw
homoseksualistów wzywają do uznania ich prawa do miana prawdziwych
katolików.
Jeśli nasza orientacja seksualna nie jest dziełem Boga - powiadają religijni
homoseksualiści - rodzi się pytanie, kto jest naszym stwórcą? Nawet tacy
wybitni pisarze z konserwatywnego skrzydła kościoła katolickiego, jak Wiliam
Buckley i Clare Booth Luce, przyznają, że nieustępliwy sprzeciw wobec
antykoncepcji i uznanie jej za grzech równie ciężki jak przerwanie ciąży jest
jedną z przyczyn osłabienia moralnego stanowiska kościoła wobec samej
aborcji.
We wszystkich debatach na temat aborcji i kontroli urodzin szczególną
konsekwencją i reakcyjną postawą odznaczała się Matka Teresa.
Fundamentalistyczna frakcja w Watykanie uznała ją za pożyteczną z dwóch
względów: po pierwsze jako żywą reklamę kościelnej dobroczynności,
prowadzoną z myślą o nie-katolikach, i po drugie, jako potężny instrument
moralnej perswazji w szeregach wiernych. Matka Teresa nie zmarnowała żadnej
okazji, by poprzeć podstawowe dogmaty swej wiary. W jednym z wywiadów
stwierdziła np., że gdyby miała wybierać między Galileuszem, a autorytetem
Inkwizycji, stanęłaby po stronie kościelnych władz. Matka Teresa wielokrotnie
38
ostro protestowała przeciwko aborcji, kontroli urodzin, a nawet przeciwko idei
jakiegokolwiek ograniczenia wzrostu liczby ludności14.
Gdy Matka Teresa otrzymała w roku 1979 Pokojową Nagrodę Nobla,
niewiele osób wykazało się tak złym wychowaniem, by zapytać, co ta kobieta
kiedykolwiek zrobiła, czy choćby twierdziła, że zrobiła, dla sprawy pokoju. Jej
przemówienie wygłoszone podczas ceremonii wręczenia nagrody nie tylko nie
rozwiało tych wątpliwości, ale jeszcze je umocniło. Swoje przemówienie
rozpoczęła od legendy o niepokalanym poczęciu Chrystusa (może dlatego, że
uroczystość odbywała się w dniu święta Niepokalanego Poczęcia) po czym
wygłosiła taką oto diatrybę:
Niedawno ze zdumieniem dowiedziałam się, że wielu młodych ludzi w
krajach Zachodu zażywa narkotyki. Próbowałam zrozumieć przyczyny
tego stanu rzeczy. Dlaczego? Odpowiedz brzmi: ponieważ nikt w rodzinie
się nimi nie zajmuje. Ojcowie i matki są tak zajęci, że nie mają czasu dla
dzieci. MÅ‚odzi rodzice pracujÄ…, a dzieci bawiÄ… siÄ™ na ulicy i robiÄ…, co
chcą. Mówimy tu o pokoju. Pokojowi na świecie najbardziej zagraża to,
co siÄ™ dzieje w rodzinie. Moim zdaniem w naszych czasach wielkim
zagrożeniem dla pokoju jest również aborcja. Oto prawdziwa wojna,
podczas której matki zabijają swoje dzieci. W Biblii czytamy słowa Boga:
"Choć matka zapomniała o swoim dziecku, ja o nim nie zapomnę".
W naszych czasach aborcja jest najgorszym złem i największym
wrogiem pokoju. Wszyscy, którzy zebraliśmy się tu dzisiaj, byliśmy chciani
przez swoich rodziców. Gdyby nasi rodzice nas nie chcieli, nie byłoby nas
tutaj.
Wszyscy chcemy dzieci i wszyscy je kochamy. Ale co z milionami innych
dzieci? Wielu martwi się losem dzieci, które w wielkiej liczbie - na
przykład w Afryce - umierają z głodu lub z innych powodów. Ale miliony
dzieci umierają dlatego, że tego chcą ich matki. Jeśli bowiem matka może
zabić własne dziecko, to kto zabroni nam zabić samych siebie lub zabijać
siÄ™ wzajemnie? Nikt.
W gruncie rzeczy nie ma potrzeby omawiania wszystkich błędów i
nieporozumień, które wypełniły wystąpienie laureatki. Niewiele spośród kobiet,
które zdecydowały się na przerwanie ciąży, nawet tych, które wciąż żałują tej
decyzji lub odczuwajÄ… z jej powodu wyrzuty sumienia, zgodzi siÄ™ z zarzutem
dzieciobójstwa. Jeśli w wyniku aborcji traci życie miliony dzieci, tak jak z
powodu niedożywienia lub chorób zakaznych, oznacza to, że zalecana przez
Matkę Teresę adopcja z pewnością nie może być rozwiązaniem problemu
niechcianych lub osieroconych dzieci. (Sama Matka Teresa twierdzi, że
uratowała w ten sposób zaledwie trzy lub cztery tuziny dzieci z całego
14
Podczas przygotowań do Międzynarodowej Konferencji ONZ ds. Ludności i Rozwoju Watykan posunął się
nawet do zawarcia tymczasowej koalicji z tymi siłami w szyickim islamie, głownie reprezentowanymi przez
irańskich mułłów, które potępiły kontrolę urodzin jako przejaw imperialistycznej konspiracji. W tym przypadku,
jabłko spadło dość daleko od drzewa prozelityzmu i wojen krzyżowych.
39
Bangladeszu). Ponadto te wstrząsające liczby powinny przynajmniej dać do
myślenia tym, którzy twierdzą, że wszystkie dzieci są z definicji chciane i że nie
istnieje nic takiego jak przeludnienie.
W roku 1992, podczas celebrowanej na otwartym powietrzu mszy w mieście
Knock, w Irlandii, przemawiając do wielkiego tłumu wiernych, Matka Teresa
wyjaśniła po raz kolejny, że w jej przekonaniu nie ma żadnego związku między
nędzą i ubóstwem, które zwalcza, a niezdolnością wielu biedaków do
osiągnięcia takiego poziomu życia, na którym kontrola urodzin staje się
racjonalną i realną możliwością. Matka Teresa zwróciła się do zebranych tymi
m.in. słowy: "Zlubujmy naszej Pani, która tak bardzo ukochała Irlandię, że w
tym kraju nigdy nie będzie przerwana ani jedna ciąża i że nigdy nie zgodzimy się
na wprowadzenie środków antykoncepcyjnych.
W tej sprawie Matka Teresa popełniła kolejny błąd, częsty wśród
funkcjonariuszy kościoła katolickiego. Otóż, wbrew temu, co się często słyszy,
irlandzkie społeczeństwo jest dzisiaj w przeważającej mierze świeckie. Jest to
także społeczeństwo, które musi szukać porozumienia z mieszkańcami
zdominowanej przez protestantów prowincji. W krajach, w których kościół jest
dostatecznie mocny, rości sobie prawo do stanowienia prawa zarówno dla
wierzących, jak i dla niewierzących. Humanitaryzm i dobroczynność w wydaniu
Matki Teresy, to przede wszystkim nakaz dla wiernych, by mnożyli się bez
opamiętania, upomnienie dla wierzących, by byli posłuszni prawu, na które nie
mają wpływu i atak na koncepcję państwa neutralnego światopoglądowo. Jakie
mogą być konsekwencje takiej postawy dla sprawy pokoju w Irlandii, widać na
pierwszy rzut oka. Jeśli zaś chodzi o resztę cierpiącej ludzkości, to jedynym
skutkiem tej formy uzurpacji i napomnień jest kryminalizacja niektórych
zachowań i ograniczenie zastosowania jednego z niewielu istniejących środków
emancypacji rodzaju ludzkiego. Często słyszy się, tak w samym kościele, jak i
poza nim, że jest coś groteskowego w pomyśle, by o życiu seksualnym nauczali
ludzie, którzy je odrzucili. Jeśli wezmiemy pod uwagę, że kościół zakazuje
kobietom pełnienia funkcji nauczycielskiej, zauważymy łatwo, że zarzut ten [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl