[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Lepszy od amerykańskich mężczyzn - chwalił się pózniej przyjaciołom Cyrus. Wiedział, że mu
pochlebiała, bo była dziewicą, zanim się z nim przespała, nie miała zatem skali porównawczej.
Podobała mu się jej życzliwość.
- Panna Jansen z Hollywood - przedstawiał ją swoim znajomym - z krainy potentatów i
gwiazd filmowych.
Poszedł odwiedzić matkę i oznajmił jej, że się żeni z panną Jansen.
- Ale ona jest chrześcijanką! - wykrzyknęła Heszmat. - %7łydzi nie żenią się z chrześcijankami!
Cyrus Wspaniały ożenił się z Panną Jansen z Hollywood i oświadczył jej, że razem z nią
wróci do Ameryki. Był rok 1964 i świat, jak lubił mówić Cyrus, stał znowu na progu przemian.
*
Ruchullah Duch Allaha urodził się w małej chałupce zbudowanej z cegieł z błota w wiejskim
miasteczku Chomein. Jego ojciec, mułła z klanu Musawi, był ubogi, ale wpływowy. Twierdzi},
że jest potomkiem proroka Mahometa. Nosił czarny turban; pomniejsi duchowni nosili białe.
Dzieciństwo Ruchullaha Ducha Allaha upłynęło w czasach zamętu rewolucji konstytucyjnej.
W roku 1921 przeniósł się z Chomeinu do Gomu, gdzie studiował teologię i uczył się wygłaszać
kazania. Tam też usłyszał o dawnym kozaku, Rezie Chanie Maximie, który został wyniesiony na
szczyty władzy w Persji. Ruchullahowi Duchowi Allaha nigdy nie podobali się ani kozacy, ani
rząd. Wiedział, że będzie gardził Rezą Chanem.
Pozostał w Gomie i kontynuował studia. Widział, jak szach Reza każe wytyczać ulice przez
meczety i bazary, zamyka szkoły religijne, powołuje młodych Irańczyków - żołnierzy mułłów -
do swojego wojska. Ruchullah zaczął piętnować go w kazaniach. Dobiwszy do trzydziestki,
ożenił się z Batul, trzynastoletnią córką wpływowego teherańskiego mułły. Pózniej otrzymał tytuł
ajatollaha - Wyobrażenia Boga. Kiedy Reza Chan wprowadził prawo nakazujące każdemu
obywatelowi przybranie nazwiska, Ruchullah Duch Allaha wybrał sobie nazwisko Chomeini.
Widział, jak szach Reza gubi siebie, sprzeciwiając się Rosjanom. Ruchullah Duch Allaha
uważał, że on poradziłby sobie lepiej: szach Reza miał pod swoimi rozkazami jedynie wojsko, a
on rozkazywał niebu i piekłu.
W roku 1941 opublikował książkę pod tytułem Ujawnione tajemnice , w której zaatakował
monarchię i jej sługusów. Przez następne dziesięciolecie propagował żarliwe przestrzeganie przez
każdego obywatela nakazów islamu w życiu codziennym, głosił pogląd, że duchowieństwo
powinno zajmować się zarówno polityką, jak i sprawami społecznymi. Wygłaszał przez dziesięć
lat kazania, lecz w latach pięćdziesiątych jego głos utonął w zgiełku rebelii Mosaddeka.
Ruchullah Duch Allaha niepokoił się i niecierpliwił coraz bardziej. Byłby podjął próbę zdobycia
władzy w Iranie, ale Amerykanie znowu sprowadzili szacha.
W ciągu dziesięciu lat od przewrotu Mosaddeka Iran wzbogacił się na ropie naftowej. Szach
nie nalegał na upaństwowienie; dzielił się pół na pół zyskami z konsorcjum kompanii
brytyjskich, europejskich i amerykańskich. Niemniej udział Iranu wzrósł z 34 do 437 milionów
dolarów. Z tych pieniędzy szach odbudował armię zniszczoną przez okupację, zakładał szkoły i
szpitale, budował drogi i tamy. Zapewnił pracę, edukację i publiczny system ochrony zdrowia.
Siedemset lat po szyickim przewrocie Iran znalazł się znowu na drodze postępu, powiedział.
Lecz oczekiwania ludzkie rosły szybciej, niż szach mógł je spełnić. Ci, którym najbardziej
sprzyjało szczęście, wyprowadzili się z ruder i rozstali z biedą. Z dnia na dzień powstała warstwa
milionerów. Mieszkali w pałacach, jezdzili amerykańskimi samochodami i co lato wybierali się
na zakupy do Paryża i Rzymu. Zaniechali praktyk religijnych, nigdy nie chodzili do meczetu.
Zwięcili Boże Narodzenie: podobała im się choinka, lampki i zabawny staruszek w czerwonym
płaszczu.
W wielu prowincjach rolnicy, pasterze i małomiasteczkowi kupcy, słysząc o nowym
bogactwie, brali na plecy swój dobytek i wędrowali do miast. Widzieli pałace, ale gdy szukali
lokum dla siebie, zmuszeni byli udać się do dzielnic nędzy, do domów z blaszanych puszek i
tektury, do dawnego getta opuszczonego teraz przez %7łydów, do nor wykopanych w ziemi albo do
drewnianych skrzynek.
- Rozejrzyjcie się wokół siebie! - wołał w meczecie Ruchullah Duch Allaha. - Szach nie dał
muzułmanom niczego prócz cierpień, wstydu i degeneracji moralnej. Sprzymierzył się z
niewiernymi, wzbogacił na koszt innych.
Rodzina królewska, składająca się z sześćdziesięciu osób: książąt, księżniczek i kuzynów,
była najbogatsza w Iranie. Fundacja Pahlawich, na czele której stała księżniczka Aszraf, miała
udziały w najbardziej intratnych przedsiębiorstwach i umożliwiała do nich dostęp wyłącznie
osobom przez siebie faworyzowanym. Krewni szacha zawiadywali wszystkimi aspektami życia
finansowego w Iranie. Postępowali arbitralnie, brali to, co chcieli, nie troszcząc się nawet o
[ Pobierz całość w formacie PDF ]