[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wyrazną ulgę.
Drugi Hiszpan zajęty był moim okrętem. Wykorzystaliśmy tę sytuację, by zbliżyć się
niepostrzeżenie od drugiej strony.
Podpłyń jeszcze bliżej! krzyknął Roger. Przygotować haki do abordażu!
Wkrótce burta stuknęła o burtę. Wetknęłam nóż w zęby i chwyciłam się liny. Krwawa
Bielizna przybiła z drugiej strony Hiszpana. Leciałam na pokład wroga. Nie zdążyłam nawet
krzyknąć, gdy zderzyłam się z kimś lecącym z naprzeciwka. Zlecieliśmy obydwoje na pokład.
Kapitan?! usłyszałam zdziwiony głos Jos. Kapitan!
Rzuciłam nożem w jakiegoś chłystka usiłującego strzelić do Jos od tyłu.
Walcz teraz, pózniej pogadamy! Dawaj to! wyrwałam rapier jakiemuś rannemu
Hiszpanowi.
*
To był już koniec.
Stanęłam na wprost Rogera. Miał ręce umazane krwią, na policzku czerwoną smugę
i brunatną od posoki koszulę. Ja nie wyglądałam lepiej. Z rany na moim ramieniu sączyła się
krew, a ból, dotąd tłumiony szałem bitewnym, zaczynał dochodzić do głosu. Otarłam ręką czoło,
zostawiając na nim krwawy ślad. Staliśmy naprzeciwko siebie i dyszeliśmy ciężko, zmęczeni
walką. Popatrzyliśmy w milczeniu po sobie, po czym wybuchnęliśmy śmiechem. Nagle Roger
wyciągnął do mnie zakrwawioną rękę. Po krótkim wahaniu podałam mu swoją, po czym
uściskaliśmy się bratersko. Na ten widok nasze załogi zaczęły robić to samo. Jos ściskał się
z Black Jackiem, John z Red Samem, Szczerbaty Rick z Grubym Sidem. Tylko Tomowi
Rzeznikowi nikt nie chciał paść w objęcia.
Jesteś świetnym sternikiem powiedział kapitan Szczerbatego Uśmiechu z uznaniem.
Tworzymy zgrany zespół.
Dlatego też i nagrodą podzielimy się po równo sprytnie przymrużyłam oko,
wyciągając zakrwawioną umowę.
[1] Prawie dwa metry.
[2] Równowartość dzisiejszych czterech milionów funtów szterlingów.
[3] Spodnie sięgające poniżej kolan; szerokie od bioder, na dole rozcięte, spięte
mankietem.
[4] Część omasztowania.
[5] Rodzaj żaglowca.
[6] Dzisiaj Meksyk.
[7] San Juan de Ula stworzyło także sir Francisa Drake a, który od tej pory szukał
zemsty na Hiszpanach. Lata siedemdziesiąte XVI wieku to okres regularnej wojny na morzach
i działań odwetowych Anglików. Za swoje zasługi Francis Drake w 1581 roku został
nobilitowany przez królową Elżbietę w obecności wnioskującego o wymierzenie piratowi kary
ambasadora Hiszpanii.
[8] Precz, szatanie! (łac.).
[9] Z bożej łaski (łac.).
[10] Ziemia nieznana (łac.).
[11] Pokój z tobą (łac.).
[12] Stelaż z kilku obręczy, na który zakładało się spódnicę.
[13] Szatan (łac.).
[14] Mój drogi! (hiszp.).
[15] Co się stało? (hiszp.).
[16] Kochany, ożeń się ze mną! (hiszp.).
CZZ DRUGA
Rok 1587
Z dziennika Kapitana
Rok 1586 zakończył się znacznym ożywieniem na europejskiej arenie politycznej.
Sir Francis Drake powrócił z Indii Zachodnich, przywożąc ze sobą olbrzymie skarby,
które posłużyły Najjaśniejszej Pani na sfinansowanie kampanii w Niderlandach. Nasza królowa
oficjalnie poparła antyhiszpańską rebelię w Niderlandach, wysyłając tam w 1585 roku pieniądze
i earla Dudleya na czele armii. Dla Anglii Niderlandy, z najbogatszymi w Europie miastami, to
najlepszy partner handlowy, a w dodatku sprzymierzeniec w walce z papistami. Niestety
ingerencja się nie powiodła, a earl Dudley powrócił do Anglii z niczym.
Ku uciesze Hiszpanów w 1585 roku przywódca francuskich katolików Henryk I Gwizjusz
powołał do życia Ligę Katolicką, zawiązując z Filipem II i papieżem sojusz przeciwko
hugenotom. To spowodowało wybuch kolejnego konfliktu zbrojnego między papistami
a kalwinistami. To już ósma wojna religijna we Francji i hugenoci znów przegrywają. Na
przełomie 1586 i 1587 roku przywódca kalwinistów Henryk Burbon król Nawarry próbował
nawiązać negocjacje pokojowe ze swoją jędzowatą teściową Katarzyną Medycejską, Myślał, że
mu się powiedzie, bo miał poparcie swojego szwagra Henryka III Walezjusza króla Francji.
Katarzyna Medycejska nie zwykła jednak ustępować, więc we Francji biją się dalej, a Henryka
III usunięto w cień.
U nas, na naszej wyspie, także się działo. Dnia 8 lutego 1587 roku wykonano wyrok
śmierci na Marii Stuart, królowej Szkotów. Sir Walsingham dostarczył naszej Najjaśniejszej Pani
niezbitych dowodów na to, że Maria chciała pozbawić ją nie tylko tronu, ale i życia. Królowa
Szkotów twardo trzymała się ziemskiego żywota. Podobno kat ciął jej głowę trzy razy, zanim
udało mu się ją uśmiercić. Potem przeżył kolejną chwilę grozy, kiedy szczęśliwy, że udało mu się
wreszcie odrąbać głowę królowej Marii, chciał pokazać ją gawiedzi. Chwycił głowę za włosy, po
czym w ręce pozostały mu tylko włosy, a głowa potoczyła się pod nogi uradowanej tłuszczy.
Piękna królowa nosiła perukę. Dobrze, że nie dożyła ujawnienia tej tajemnicy i wstydu&
Uważam, że z tą kobietą trzeba było już wcześniej zrobić porządek, ale rozumiem polityczny
kontekst sytuacji i reperkusje takiej decyzji dla naszej ukochanej królowej. Zmierć katolickiej
monarchini spowodowała poruszenie wśród papistów, zwłaszcza że Maria Stuart w testamencie
sukcesorem swoich roszczeń do tronu Anglii uczyniła króla Filipa II. Hiszpanie znalezli wreszcie
pretekst, by zaatakować nasz kraj. Na tę wieść Tajna Rada poleciła sir Francisowi Drake owi,
aby przeszkodził Hiszpanom w przygotowaniach do wojny.
Główne siły Wielkiej Armady, gromadzone w celu dokonania inwazji na Anglię,
znajdowały się w Kadyksie i Lizbonie. Data 29 kwietnia 1587 roku powinna zostać zapisana
złotymi literami w dziejach naszego narodu. Drake zdecydował się na krok wręcz szalony!
Wpłynął do awanportu w Kadyksie, celując działa prawie wszystkich swoich okrętów na
Hiszpanów zgrupowanych w głównym porcie. Strzelał do zupełnie bezradnych i zaskoczonych
przeciwników, równocześnie uniemożliwiając im wydostanie się z portu. Jakby tego było mało,
marynarze Drake a wypuszczali się szalupami na wycieczki i podpalali okręty Wielkiej Armady.
Hiszpanie, którzy nie spodziewali się najazdu Anglików, wpadli w panikę. Pospiesznie zaczęli
podnosić kotwice i próbowali stawiać żagle. Ale byli tak niezgrabni i roztrzęsieni, że żagle
i takielunek plątały się ze sobą. Ogłupiali hiszpańscy dowódcy wydawali sprzeczne komendy.
Jednostki hiszpańskie manewrowały tak niezdarnie, że wpadały na siebie. Puszkarze hiszpańscy
mieli utrudnione celowanie z powodu dymu unoszącego się z płonących jednostek. Teraz się
dowiedzieli, co przeżywali Anglicy w San Juan de Ula. Zniszczono składy portowe
z zaopatrzeniem Armady oraz 33 hiszpańskie jednostki, w tym: 1500-tonowy okręt Santa Cruza
(dobrze mu tak za wszystkie problemy, których dostarczył nam w ubiegłym roku) i 1200-tonowy
okręt biskajski. Kilka okrętów wzięto w pryz w celu pokrycia kosztów wyprawy. Eskadra
Drake a nie odniosła większych strat. Nie mogę odżałować, że mnie tam nie było! Następnie
Drake zuchwale popłynął do Lizbony. Po drodze opanował portugalską twierdzę Sagres, która
strzegła szlaku na Morze Zródziemne. Niestety, port w Lizbonie ma zbyt wąskie wejście chronione
przez artylerię nadbrzeżną, więc sir Francis nie zdołał zbliżyć się do niego, ale wokół szerzył
zniszczenie. Topił i łupił transporty dla Wielkiej Armady wysyłane do Lizbony. Zniszczył 47
mniejszych statków i ponad 50 łodzi rybackich, pozbawiając Armadę jakże istotnych przy inwazji
dostaw żywności i wody. Czyż ten człowiek nie jest wspaniały?! Na pewno opóznił, jeśli nie
zniweczył niechybny atak Armady na nasz kraj. Dał Hiszpanom do zrozumienia, że epoka ich
[ Pobierz całość w formacie PDF ]