[ Pobierz całość w formacie PDF ]
tutaj zabobonem reistycznym", od łacińskiego res, co znaczy tyle co
jeśli prawdą jest, \e nasze pojęcia są związane ze słowami, a słów
..rzecz". Ów drugi zabobon polega na mniemaniu, \e dusza ludzka jest
u\ywamy właśnie w dialogu, nie wynika z tego wcale, by człowiek
rzeczą podobną do takich rzeczy jak stoły, maszyny do pisania, góry i
nie mógł istnieć - i to bardzo intensywnie - bez \adnej wymiany
krokodyle. Skrajny wyraz temu zabobonowi dał francuski fi-
Sto zabobonów
Józef Bocheński
lo/of Kartezjusz. Według niego człowiek składa się z dwóch r/eczy, z
wokoło niego, a więc byty materialne, ni\ nawet własną psychikę -i
dwóch kawałków (nazywa je substancjami") a mianowicie / r/eczy
stąd skłonność do pojmowania wszystkiego na kształt bytów
cielesnej, to jest ciała, i rzeczy duchowej, tj. duszy. Pogląd Karte-
fizycznych jest u nas wrodzona. Ta sama skłonność le\y u podstaw
zjusza jest zresztą tylko pseudonaukowym sformułowaniem szeroko
zabobonu reistycznego - najprzyjemniej by nam było, gdybyśmy
rozpowszechnionego zabobonu o duszach ludzkich przechadzajÄ…cych
mogli pojąć duszę na kształt jakiegoś kawałka, choćby duchowego
się poza ciałem. Tak np. staro\ytni Egipcjanie wierzyli ju\ w XXV
kawałka, jak chciał Kartezjusz. Ale ten drugi zabobon czerpie te\
wieku przed Chrystusem, to jest 4500 lat temu, \e dusza ludzka
swoją popularność z owej góry guseł i przesądów, nagromadzonych w
przechadza się po śmierci ciała w postaci ptaszka z ludzką głową
ciągu stuleci wokoło śmierci*, pogrzebów itp. Uwolnić się od jej
wokoło grobu zmarłego.
cię\aru nie jest łatwo. Swoją rolę odegrało tak\e powszechne
Wobec staro\ytności tego zabobonu, wspartego jeszcze przez
pragnienie nieśmiertelności*, której ludzie nie umieją sobie inaczej
autorytet" Kartezjusza i jemu podobnych, a tak\e przez zle zrozu-
wyobrazić jak przyjmując reistyczny zabobon.
mianą wiarę chrześcijańską, mamy do czynienia z wierzeniem trudnym do
przezwycię\enia. Tym bardziej stanowczo wypada powiedzieć, \e
Patrz: humanizm, materializm, nieśmiertelność, śmierć.
mniemanie, jakoby człowiek składał się z dwóch kawałków, ciała i
duszy, jest bardzo nędznym zabobonem. Cała nasza nauka i wszyscy
powa\ni myśliciele odrzucają go stanowczo. Aby tylko jeden przykład DZIENNIKARZ. Dziennikarstwo jest zawodem ludzi wyspecjalizo-
podać, św. Tomasz z Akwinu, jeden z największych myślicieli wanych w tak zwanych środkach masowego przekazu, a więc w dziennikach,
periodykach, telewizji, radiu itp. jak sama nazwa wskazuje, zadaniem
chrześcijaństwa, przeczy stanowczo, by dusza ludzka była substancją
środków masowego przekazu jest przekazywanie masom informacji.
zupełną", tj. kawałkiem i broni poglądu, \e jest treścią (forma)
ciała". Stąd dziennikarz jest sprawozdawcą i niczym innym. Jest specjalistą w
Rzecz mianowicie w tym, \e człowiek nie jest połączeniem zbieraniu, przedstawianiu i podawaniu innym informacji. Jak długo
dwóch rzeczy, cielesnej i duchowej, ale jedną jedyną rzeczą posiadającą pozostaje w tej dziedzinie, jego praca jest po\yteczna i nie mo\na
jakby ró\ne strony czy ró\ne warstwy. Takich warstw znajdujemy w mu niczego zarzucić. Ale w ciągu ostatniego wieku dziennikarze
człowieku nawet więcej ni\ dwie. Człowiek jest przecie\ najpierw przywłaszczyli sobie inną funkcję, a mianowicie występują w roli
ciałem. Jest istotą wyposa\oną we wszystkie właściwości roślin, bo nauczycieli, kaznodziei moralności. Nie tylko informują czytelników i
od\ywia się, rozmna\a itd. jak one. Jest dalej tak\e zwierzęciem, słuchaczy o tym, co się stało, ale wydaje się im, \e mają prawo pouczać
choć nasi humaniści* nie chcą jakoś tego dojrzeć. Jest wreszcie ich, co powinni myśleć i czynić. A \e ich poglądy są rozpowszechniane
istotą, która umie się modlić itd., słowem jest istotą duchową. Ale te masowo, dziennikarze zajmują uprzywilejowane stanowisko, mają
wszystkie jego cechy czy funkcje, wszystkie warstwy składające się na niekiedy istny monopol na pouczanie ludzi, co jest dobre, a co niedobre.
jego istotę, nie są rzeczami, ale stronami, cechami, funkcjami tego Wiara, \e tak ma być, \e dziennikarz ma prawo tak się zachowywać, /e
samego jedynego podmiotu, jedynej rzeczy, jaką jest sam człowiek. nale\y mu wierzyć, gdy nas poucza, jest jednym z typowych
Jeśli chodzi o przyczynę powstania tych zabobonów, wypada /abobonów współczesnych. Bo jeśli chodzi o pouczanie nas, dziennikarz nie
powiedzieć, \e pierwszy materialistyczny, wywodzi się z tego, \e ma \adnego autorytetu. Nie jest, jako taki, ani specjalistą w zad-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]