[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jeśli wolisz hol od mojego duchowego sanktuarium, pewnie uda ci
między jednym pocałunkiem a drugim.
się mnie przekonać.
- Zrób coś z tym, Tess.
MISTRZOWIE PROWOKACJI
132 DAY LECLADtE 133
sał palcami jej płomienne włosy, które tak bardzo podkreślały
- Wymagający z ciebie mę\czyzna - zaśmiała się i zaczęła
biel jej skóry.
rozpinać jego koszulę.
- Tak - potwierdziła radosnym szeptem. - Odeszły i nie
Pospieszył jej z pomocą. Po kilku sekundach ich nagie ciała
wrócą.
przylgnęły do siebie. Jęknęli z rozkoszy.
Całowali się z rosnącą namiętnością. Shayde nie ponaglał jej.
- Przede mną nie było nikogo, prawda? - zapytał cicho
Nie musiał długo czekać. Wszystko ją podniecało. Jego ruchy,
Shayde.
czułość w oczach, kiedy na nią patrzył, pieszczoty, pocałunkk
- Od czasu Roberta? - Tess nie udawała, \e nie rozumie. -
Niespiesznie, cierpliwie całował jej piersi, zsuwając się ni\ej,
Tak, jesteÅ› pierwszy.
ku udom i rozpalonemu wnętrzu. Jego palce i usta gładziły ją na
- Dlaczego, kochanie?
przemian delikatnie i namiętnie, rozpalając do nieprzytomności.
Między pocałunkami wyszeptała:
I dopiero kiedy zdawało się, \e nie jest w stanie wytrzymać ani
- Miałeś rację. Bałam się, \e znów kogoś stracę. Bałam się
chwili dłu\ej, posiadł ją mocno i gwałtownie. Jeszcze nigdy
miłości. Aatwiej było poświęcić się całkowicie pracy i karierze.
Tess tak się nie kochała. Nigdy nikt tak jej nie rozbudził i nie
- Mnie nie stracisz - powiedział Shayde cicho.
otworzył. Ten akt miłosny mógł trwać wieki. Czas się
- Obiecujesz? - spytała i wiedział, \e to pytanie to jedno-
zatrzymał. Istnieli tylko oni dwoje w swoim barwnym, egzo-
cześnie prośba, płynąca prosto z jej serca.
tycznym świecie.
- Obiecuję, Tess - powiedział, przyciągając ją mocniej do
Nareszcie Tess oprzytomniała i spojrzała w lśniące srebro
siebie. - Nigdy cię nie zostawię. Zawsze będę przy tobie, choćby
jego uśmiechniętych oczu. Oto znalazła w nich coś, czego jeszcze
cały świat miał się zawalić.
parę tygodni temu nie miała nadziei ju\ nigdy znalezć. Miłość.
Pocałował ją najgoręcej, jak tylko potrafił. Inaczej ni\ przedtem.
Jakby mówił o dotrzymanych obietnicach i spełnionych
Shayde wyszedł z sypialni, cicho zamykając za sobą drzwi.
marzeniach. Zamykał drzwi do przeszłości, a otwierał przed
Zapiał spodnie i wyjął z kieszeni telefon.
Tess przyszłość. Wspólną i piękną, niezale\nie od tego, co miała
- Czy ty masz pojęcie, która jest godzina? - zapytał zaspany
im przynieść.
męski głos.
Ten jeden pocałunek wyjawił te\ coś, czego sama Tess się
- OdchodzÄ™.
nie spodziewała, co bardzo skutecznie zdołała ukryć sama przed
- Shayde?
sobą. Oto pokochała tego mę\czyznę. Miłością dojrzałą, pełną.
- Obudz się, Shadoe, i słuchaj, co mówię. Odchodzę. Nie
Było to uczucie w niczym niepodobne do tamtej pierwszej,
jestem ju\ waszym Prowokatorem. Powiedz Klubowi, \e re-
młodzieńczej miłości do Roberta.
zygnuję. Zrozumiałeś?
Shayde jakby to wyczuł, bo zapytał:
- Czy wszystkie duchy przeszłości ju\ odeszły? - Przecze-
II
MISTRZOWIE PROWOKACJI
DAY LECLAKE
134 135
Odwrócił się na pięcie i...
- Pozwól, \e zgadnę. - W głosie Shadoe'a dało się wy-
Za nim stała Tess. Miała na sobie jego koszulę. Sądząc po
czuć kpinę. - Czy Tess Lonigan ma coś wspólnego z twoją nie-
wyrazie twarzy Tess, nietrudno było zgadnąć, \e słyszała przy-
przemyślaną decyzją?
najmniej część rozmowy.
- Nie zamierzam jej swatać z Grayem Shawem. Oni do
Tak, ma do załatwienia jeszcze jeden problem.
siebie pasują jak pięść do nosa.
- Ty lepiej do niej pasujesz?
- Nie mam co do tego cienia wątpliwości.
- JesteÅ› pewien? Na sto procent?
- Na tysiÄ…c.
- Więc nie ma sprawy. Tess jest twoja. Minęła minuta, nim do
Shayde'a dotarło to, co usłyszał. Kapitulacja przeciwnika
przyszła zbyt łatwo i nieoczekiwanie.
- Tak po prostu?
- Tak po prostu. - Shadoe roześmiał się.
I nagle Shayde pojął. Wszystkie elementy łamigłówki w jednej
chwili wpasowały się w siebie, idealnie tworząc całość, która
poraziła go swoją prostotą i oczywistością.
- Nabraliście mnie, prawda? To był spisek! [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl